ICM - Rada Naukowa
Wyjście


Skład Rady
Naukowej


Komisje
Rady


Uchwały
Rady


Głosowania
Rady


Głosowanie
Elektroniczne


posiedzenie
27 lutego 2003


posiedzenie
16 maja 2003


posiedzenie
27 lutego 2004 (plik pdf)


posiedzenie
14 maja 2004 (plik pdf)



posiedzenie
29 października 2004



posiedzenie
1 lipca 2005



posiedzenie
21 października 2005



posiedzenie
11 listopada 2005





Protokół z posiedzenia Rady Naukowej ICM,
27 lutego 2003.






Porządek dzienny posiedzenia

1.
Otwarcie obrad;
2.
Wręczenie nominacji przez Panią Profesor Katarzynę Chałasińską - Macukow, Prorektora Uniwersytetu Warszawskiego;
3.
Ukonstytuowanie Rady w jej nowym składzie, wybór przewodniczącego i jego zastępcy;
(prowadzi prof. K. Grotowski)
4.
Prezentacje zakresu działalności ICM i zamierzeń;
(prof. M. Niezgódka)
5.
Ustalenia ramowych zasad prac Rady w nowej kadencji;
(prowadzi Przewodniczący Rady)

Przebieg posiedzenia

Ad. 1.
Dyrektor ICM prof. Marek Niezgódka otwiera posiedzenie, wita obecnych, przekazuje wyjaśnienia o powodach nieobecności kilku członków Rady. Informuje Radę o zmianie w Regulaminie ICM, zgłoszonej przez Dyrekcję i zatwierdzonej przez Senat UW, dotyczącej składu Rady. Obecnie Rada może liczyć do 30 członków (poprzednio do 20-tu). Powodem rozszerzenia składu Rady jest nowy zakres zobowiązań ICM.
Prof. Niezgódka przekazuje prowadzenie obrad prof. Kazimierzowi Grotowskiemu, który oddaje głos Pani Rektor.
Ad. 2.
Pani Rektor Chałasińska-Macukow wita obecnych, tłumaczy nieobecność Rektora Węgleńskiego (jest za granicą) i wręcza nominacje członkom Rady.
Ad. 3.
Po dyskusji ustalona zostaje procedura wyboru przewodniczącego Rady i jego zastępcy. Wybory odbywać się będą w dwóch turach - najpierw wybory indykacyjne i trzy osoby, które uzyskają w nich największą liczbę głosów, przechodzą do wyboru właściwego, o ile wyrażą zgodę na kandydowanie. Oba głosowania będą tajne. W głosowaniu indykacyjnym na liście członków Rady każdy zaznacza jedną osobę. Procedura zostaje przegłosowana w głosowaniu jawnym


W głosowaniu wzięło udział 19 osób,

Za - 14
Przeciw - 0
Wstrzymało się - 5


Rozpoczynają się wybory indykacyjne, do komisji skrutacyjnej wchodzą: prof. J. Koronacki, prof. T. Rychter, dr M. Geller.

W głosowaniu wzięło udział 19 osób, wynik głosowania:


prof. I. Białynicki-Birula - 7
prof. L. Piela - 4
prof. M. Nawrocki - 2
prof. A. Sokalski - 2
prof. B. Bojarski - 1
prof. M. Niezgódka - 1
prof. W. Ostoja - Zagórski - 1
prof. R. Rudowski - 1

Po dyskusji przegłosowano,że o zgodę na kandydowanie na stanowisko Przewodniczącego wyłonieni kandydaci są pytani przed głosowaniem.


W głosowaniu wzięło udział 19 osób,

Za - 18
Przeciw - 1
Wstrzymało się - 0

Prowadzący obrady prof. K. Grotowski zwraca się do wyłonionych kandydatów z pytaniem, czy zgadzają się na kandydowanie. Prof. I. Białynicki-Birula zgadza się, nieobecny prof. L. Piela przedtem przekazał informację, że jeśli będzie zgłoszony to się zgodzi. Pozostali kandydaci nie wyrazili zgody, dziękują.
Obecni przystępują do wyboru Przewodniczącego Rady Naukowej ICM jest dwóch kandydatów: prof. I. Birula - Białynicki i prof. L. Piela. Wynik ogłasza
dr M. Geller.


W głosowaniu wzięło udział 19 osób, wynik głosowania:

Prof. I. Birula - Białynicki - 15
Prof. L. Piela - 4

Prof. Białynicki dziękuje za wybór, pani prof. Chałasińska gratuluje wyboru i żegna zgromadzonych.
Prof. Niezgódka gratuluje przewodniczącemu i wyraża nadzieję na znakomitą współpracę przebiegającą bez żadnych uchybień formalnych.
Prof. Białynicki, nie podzielając entuzjazmu prof. Niezgódki, (cyt.: ... nie byłbym tego taki pewny, nie bez powodu uchodzę za człowieka trudnego ...) zwraca uwagę na fakt, że ze składu Rady, który jest dziełem prof. Niezgódki i władz uczelni, wnioskuje, że rola tej Rady ma się nieco zmienić. W skład Rady weszły osoby dysponujące pieniędzmi na naukę i offset Rada może pełnić rolę ciała doradczego w sprawach, które nam wszystkim leżą na sercu. Sytuacja nie jest prosta, dziedzina uprawiana w ICM ma powiązania z nagłaśnianymi ostatnio aferami finansowymi, te patologie nie ograniczają się tylko do środowisk polityczno-rządowo-biznesowych, ale w pewnym zakresie zaczepiają o środowisko akademickie. Będzie można spróbować w niektórych momentach być głosem wołającego na puszczy i próbować protestować przeciwko niewłaściwym sposobom wydawania państwowych pieniędzy.

Prof. Niezgódka odpowiada, że nie obawia się trudnego charakteru Przewodniczącego, na sali jest sporo osób z trudnym charakterem (z mocnym charakterem - głos z sali) a jeśli chodzi o rolę Rady to, by jej głos był znaczący, musi w niektórych sytuacjach zajmować twardą postawę. Nawiązując do uwagi o obecności ministra w Radzie profesor przekazuje informację, że prof. M. Kleiber zgodził się wejść do Rady pod warunkiem, że nie występuje w niej jako Minister Nauki, i prosi o uwzględnienie tego na posiedzeniach. Jednoznaczny warunek został również postawiony przez prof. M. Grabskiego który zastrzegł, że przez czas jego obecności w Radzie ICM, jako jednostka, nie będzie się ubiegał o środki z Fundacji Nauki Polskiej.
Obecni przystępują do głosowania (tajnego) na zastępcę Przewodniczącego. Kandydatem jest prof. L. Piela.


W głosowaniu wzięło udział 19 osób, wynik głosowania:

Za - 18
Przeciw - 1

W głosowaniu jawnym Rada wybiera sekretarza, dr Annę Psoda, jedyna kandydatura, 19 głosów za.

Ad. 4.
Prof. Niezgódka rozpoczyna swoje wystąpienie od wyrażenia opinii że, jego zdaniem, jest to ostatnia kadencja Rady Naukowej ICM funkcjonującego w obecnej formule, która się już przeżyła. Krótko prezentuje drogę rozwoju ICM od małej placówki do bardzo mocnego ośrodka naukowego, który od początku, wbrew stanowisku wielu reprezentantów środowiska akademickiego, w tym również KBN, stał się centrum badań a nie tylko obliczeń naukowych, w którym prowadzi się w określonych dziedzinach własne badania naukowe i wspomaga realizację badań przez zespoły naukowe z całego kraju.
Konsekwencją takiej koncepcji ICM był fakt, że większość członków Rady Naukowej pochodzi spoza UW.
Różne inicjatywy ICM, wykraczające poza udostępnianie mocy obliczeniowej, od początku były adresowane do społeczności naukowej całego kraju.

M. in. w 1996 powstał pierwszy krajowy system udostępniania licencji oprogramowania naukowego, następnie uruchomiono system dostępu do światowych naukowych baz danych (bardzo obecnie rozbudowywany i funkcjonujący jako Biblioteka Wirtualna Nauki - BWN). Towarzyszył temu ciągły wzrost liczby projektów badawczych.

ICM się rozrastał i pierwotna konstrukcja, która negowała sens istnienia wewnętrznej struktury organizacyjnej i opierała się na strukturze funkcjonalnej, projektowej, nie wystarczała.
W dniu dzisiejszym skład osobowy ICM przekracza 80 osób. Zobowiązania, których podjął się ICM, a które wykraczają poza wszelkie plany i zobowiązania statutowe, to w szczególności:

  • Zarządzanie siecią szkieletową UW. Wykonuje to wydzielony zespół pracowników ICM, najsilniej związany z Uniwersytetem.
  • Projekty europejskie. Interdyscyplinarność ICM wyjątkowo dobrze wpisuje się w rozmaite inicjatywy programów ramowych, czego efektem było włączanie ICM w szereg projektów europejskich, po zakończeniu których powstawały nowe. ICM był do nich zapraszany, doprowadzało to do sytuacji, że nie mogliśmy się podjąć wszystkiego co nam proponowano.
    Obszar projektów europejskich wymaga wyraźnego wyodrębnienia ze względu na to, że cała jego administracja ma swoją specyficzną odrębność. Stanowi to znaczące obciążenie organizacyjno-administracyjne ICM.
    Obecnie jest realizowanych 7 projektów a w 6. PR mamy bardzo wiele propozycji udziału.
  • Udział w dwóch Centrach Doskonałości.
  • Udział w międzynarodowych programach doktorskich.
    Wspólny projekt doktorancki z Uniwersytetem w Heidelbergu realizowany w ICM został w kraju przyjęty jako modelowy dla tego rodzaju inicjatyw, inicjowanych i popieranych przez KBN. Nie ułatwia nam działania stuktura kwalifikacyjna nauki polskiej, w której obszar nauk obliczeniowych nie jest uznawany jako dziedzina nauki. Program doktorancki z Uniwersytetem w Heidelbergu działa we wszystkich formach poza jedną - procedurą kwalifikowania projektów doktorskich i ich oceniania. Prof. Niezgódka liczy na udział Rady Naukowej w opracowaniu regulaminu i powołanie komisji będącej ciałem kwalifikującym do programu.
    Kolejną inicjatywą jest utworzenie, wspólnie z Interdyscyplinarnym Centrum Obliczeń Numerycznych w Heidelbergu, propozycji długofalowego programu badawczego przypominającego centrum niemieckie, ocenianego według standartów niemieckich i odpowiednio dopasowanego po stronie polskiej.
  • Biblioteka Wirtualna Nauki, BWN. Rola ICM w programie Biblioteki Wirtualnej Nauki jest rolą inicjatywną. Chcemy by ten program ruszył, by stał się elementem dobrze wbudowanym w potrzeby uczestników procesu badań naukowych i by stworzył szansę na funkcjonowanie w układzie konkurencyjnym i partnerskim z ośrodkami światowymi. Szybkość dostępu do publikacji jest tu krytyczna, BWN wyprzedza wersję papierową o kilka miesięcy do pół roku. Poza czasopismami BWN udostępniła ostatnio wersje pełnotekstowe wszystkich pozycji Springera, które to wydawnictwo udostępnia w wersji elektornicznej, łącznie z lecture notes, advances. Szczególnie ważny jest dostęp do Lectures Notes of Computer Science, na dzień dzisiejszy jest to przedmiot szczególnego zainteresowania, a koszty nabywania tych książek w skali kraju były bardzo duże. Co więcej, są to wszystko serie bardzo cenne aktualnie ale poziom tej aktualności w stosunku do monografii szybko wygasa. Udało się uzyskać dostęp do kompletnej serii Landoldt-Bornstein, szczególnie ważnej dla eksperymentatorów, zawierającej dane faktograficzne z wielu dziedzin nauki.
    Rok obecny jest rokiem przełomowym w pokonywaniu sprzeczności pomiędzy utrwalonym w mentalności odbiorców trybem prenumerat tradycyjnych a formułą licencji elektronicznych. Spotykamy duże trudności na szczeblu decyzyjnym odbiorcy.
Z tego powodu konieczne jest powołanie silnego ciała doradczego d/s BWN. Dotychczasowe działania oparte były na ustaleniach w gronie bibliotekarzy, którzy po pierwsze nie są władni podejmowania żadnych decyzji, a powszechnie spotykanym nastawieniem jest doprowadzenie do sytuacji, by książka znalazła się na półce, nieważne kiedy. Stąd ostatnie kontrowersje jakie powstały w związku z zakupem wydawnictw Elseviera. Firma konkurencyjna do Elseviera proponowała wielu bibliotekom po znacznie niższej cenie wydawnictwa Elseviera, tyle że z rocznym opóźnieniem.
Zespół doradczy powinien być silnym ciałem reprezentującym wszystkie dziedziny nauki i środowiska naukowe, tak by jego stanowisko było dostatecznie wyraziste i wiążące dla instytucji finansujących całe przedsięwzięcie. Alternatywą byłoby stworzenie w ICM osobnej administracji do prowadzenia pertraktacji z instytucjami z całego kraju i KBN-em, co nie wchodzi w grę.
W tym roku zadaniem naszym jest całkowite rozdzielenie spraw biblioteki elektronicznej od prenumerat papierowych. Jednostki, które chcą kontynuować prenumeratę papierową a mają dostęp do wersji elektronicznej, korzystają z wynikającej z tego znacznej ulgi (płacą 25% - 20% ceny regularnej).
Drugą, niezależną częścią BWN, jest tworzona u nas baza polskich czasopism naukowych. Jest to biblioteka elektroniczna pełnych tekstów publikacji, z wolnym dostępem dla wszystkich. I tak ostatnio redakcja Acta Biochimica Polonica zawiadomiła ICM, że dzięki udostępnianiu w Internecie tytuł wrócił do Current Contents. Redakcje mogą śledzić zainteresowanie swoim tytułem, w przypadku Acta Biochim. Polon. obserwowany jest 10-cio procentowy wzrost miesięczny. Aktualnie obecnych w bazie lub zgłoszonych jest 10 tytułów.
Wynikiem porozumienia ICM z Instytutem Matematycznym PAN jest tworzona baza publikacji polskiej matematyki, wszystkich prac od roku 1920. Wiele prac już jest wprowadzonych.
Dla całego systemu jest ogólnie dostępny, ujednolicony zestaw narzędzi wyszukujących, porządkujących, itp.
Kolejnym krokiem będzie rozszerzenie bazy o prace doktorskie i abstrakty prac magisterskich, do czego skłaniają się uczelnie. W przygotowaniu jest system analizy porównawczej tekstów przydatny przy śledzeniu plagiatów.

Ostatnią część swojego wystąpienia prof. Niezgódka poświęca sprawom ogólnym związanym z bieżącą działalnością. W 2002 roku, pierwszej iteracji przyznawania przez zespoły KBN kategorii jednostkom naukowym, ICM obniżył swoją pozycję i uzyskał II kategorię. Po odwołaniu się ICM od tej decyzji zespół P-03, właściwy do oceny ICM, przywrócił nam kategorię I.
Obecnie działalność można podzielić na kilka dobrze zdefiniowanych obszarów, które pod względem kwalifikacji naukowych przenikają się, ale funkcjonalnie są rozdzielone. Wynika to z wprowadzonego w br. nowego trybu finansowania, o który ICM zabiegał. Dotychczasowy jeden SPUB został rozdzielony na dwa niezależne. SPUB-KDM nadal finansuje działalność z zakresu nauk obliczeniowych i modelowania z funkcjami środowiskowymi, natomiast utworzony nowy SPUB-BWN zapewnia funkcjonowanie biblioteki wirtualnej.

Konsekwencją omówionych powyżej działań i zmian jest potrzeba wyraźnej zmiany roli dyrektora i jego zastępców. Nastąpi całkowite przekazanie kompetencji zarządczych poszczególnych części zastępcom dyrektora i skupienie działań dyrektora na problemach strategicznych. Podział na poszczególne obszary działalności i odpowiedzialności jest następujący:

  • Prof. Bogdan Lesyng, I-szy zastępca dyrektora ICM, całokształt kompetencji jeśli chodzi o projekty europejskie.
  • Pani Ewa Jastrzębska zastępca d/s finansów i rozwoju.
  • Dr Witold Rudnicki zastępca d/s centrum komputerów dużej mocy.
  • Wojtek Sylwestrzak zastępca d/s rozwiązań informatycznych.

Zapowiedzią, że kolejne zmiany organizacyjne jeszcze nastąpią, prof. Niezgódka kończy swoje wystąpienie.


Prof. Białynicki zabiera głos i zwraca uwagę na bulwersującą go nieobecność w Radzie przedstawiciela Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW. Bez względu na powody jest to przykre przeoczenie, wydział ten jest najbliżej geograficznie i tematycznie związany z ICM i bardzo źle się stało, że jego przedstawiciel nie uczestniczy w pierwszym posiedzeniu Rady.
Prof. Niezgódka wyjaśnia, że zaproszenie o delegowanie przedstawiciela zostało wysłane do Dziekana MIM, tak jak do innych Wydziałów UW, do Przewodniczącego WARMANA, Rektorów Akademii Medycznej i Politechniki Warszawskiej, Prezesa PAN. Prof. Niezgódka osobiście kontaktował się z Dziekanem MIM prof. Stefanem Jackowskim i prosił go, zwracając uwagę na termin posiedzenia, o delegowanie przedstawiciela.
Przewodniczący przyznaje, że winę ponoszą również władze rektorskie, które dokonując mianowań przeoczyły fakt, że najważniejszy Wydział UW, który tą tematyką się zajmuje, nie jest reprezentowany w Radzie.
Prof. Niezgódka dodaje, że na sali jest Dziekan Wydziału Chemii, który osobiście reprezentuje Wydział, natomiast Dziekan Wydziału Fizyki delegował prof. Nawrockiego.
Prof. Białynicki podsumowując stwierdza, że źle się stało, zważywszy na fakt, że stosunki między ICM a MIM nie są najlepsze i takie incydenty ich nie poprawiają. W związku z tym prof. Białynicki prosi Radę o upoważnienie go do nawiązania kontaktu bezpośrednio z Dziekanem MIM w tej sprawie.


Prof. Komorowski, nawiązując do składu Rady, proponuje uzupełnienie go przynajmniej o jedną panią. Brak przedstawiciela płci pięknej w Radzie w macierzystym ośrodku profesora (w Uppsali) byłby nie do przyjęcia. Prof. Białynicki zwraca uwagę, że na wydziale MIM są wybitne przedstawicielki płci pięknej, ale trudno stawiać prof. Jackowskiemu ten warunek. Prof. Zagórski jest zdania, że, zważywszy na średnią wieku Rady, jest ona seksualnie neutralna, a wogóle nie musimy się tą kwestią zajmować.


Rozpoczyna się dyskusja nad wystąpieniem prof. Niezgódki.

Prof. Grotowski pyta o zasady dostępu do Biblioteki Wirtualnej.
Prof. Niezgódka do szczegółów dotyczących poszczególnych instytucji kieruje na stronę www, natomiast generalną zasadę przedstawia następująco:
na początku KBN, potem pieniądz z KBN-u, a potem ICM wykonuje karkołomne manewry polegające na tym, by za sumę, która w żaden sposób nie składa się na całość, zakontraktować jak największą ilość zasobów. KBN raz do roku ustala budżet, natomiast gdybyśmy chcieli dekretować wszystko w odpowiednim czasie to wszystkie instytucje musiałyby się zgłaszać z rocznym wyprzedzeniem, co oznaczałobo deklarowanie składki w sytuacji braku informacji o budżecie będącym do ich dyspozycji. Przez lata działamy w ten sposób, że staramy się maksymalnie opoźnić moment w którym instytucje składają deklaracje. Pozatym nie ma żadnego kryterium selekcji, nie mamy prawa decydować  że, np., tylko instytucje kategorii I mają zagwarantowany dostęp do literatury a inne nie, albo w dowolny inny sposób ... Zasada jest taka, że każda instytucja, która zgłosi się w wymaganym terminie ma prawo wejścia do konsorcjum, mamy często kłopot z nadmiarem chętnych. Budżet jest stały więc staramy się, by poziom dofinansowania był jak najwyższy. Staramy się, by w przypadku prenumerat pełnotekstowych obowiązywała zasada 50:50. Połowa płatna przez KBN, reszta rozdzielana w ramach konsorcjum. Ale są delikatne elementy, które np., na dzisiaj, oznaczają, że licencje są w znacznej mierze dotowane przez największe instytucje, małe mają ogromne preferencje. Wywodziło się to z tego, że punktem wyjścia był zakres prenumeraty, ale od tego musimy odejść upraszczając system, wprowadzając zróżnicowanie kategorii instytucji i przejrzystą regułę układu finansowego. Do tego zmierzamy i jest to zadanie na ten rok. Małe instytuty uzyskują niejednokrotnie dostęp do całości zasobów za kwoty poniżej tysiąca dolarów. To obrazuje skalę problemu. Największą instytucją jest PAN, z punktu widzenia systemu widziany jako jedna jednostka (zostało to wynegocjowane ostatnio i bardzo upraszcza utrzymywanie systemu, a i jest bardzo korzystne dla PAN).


Prof. Sokalski, nawiązując do bardzo szerokiego spektrum działalności ICM, sugeruje w przyszłości skupienie tu organizacyjnie działań zmierzających do pozyskiwania środków europejskich. Pozatym sugeruje by umowa z KBN obejmowała wszystkie biblioteki. Eliminowałoby to dodatkowe elementy, na które nie mamy wpływu.
Prof. Niezgódka odpowiada, że nic nie stoi na przeszkodzie, by Rada w tej sprawie sformułowała klarowne stanowisko.


Prof. Żylicz zwraca uwagę na ogólny problem finansowania przez KBN, gdzie wobec ciągłego braku środków łatwiej jest dofinansować jedną jednostkę lub przedsięwzięcie mniejszymi kwotami niż finansować duże zadania jednorazowo.
Prof. Niezgódka odpowiada, że występuje "częściowa niesprzeczność'' obu form ponieważ, odnośnie Biblioteki Wirtualnej, można zapomnieć o jej konstrukcji, jeśli nie zaistnieje jednolity system (finansowania nauki, uzup. moje, AP) w tym kraju. Są dwa aspekty sprawy. Z jednej strony ICM podjął się działania w systemie, który jest adresowany do całego kraju, do wszystkich, co stwarza nieporównywalne z innymi działaniami możliwości negocjacyjne jeśli chodzi o warunki udostępniania zasobów. Przy negocjowaniu w mniejszej skali poziom reglamentacji staje się zupełnie inny, rozpoczynają się drobiazgowe rozliczenia które powodują, że pozornie kontrakt wydaje się korzystny, ale jeżeli zsumuje się pojedyncze pozycje to łącznie koszty są wyższe.


Prof. Adamiak wskazuje na potrzebę umieszczenia na www pełnego zestawienia tytułów pozycji w BW.
Prof. Niezgódka odpowiada, że pozycje dostępne są skatalogowane, a brak w katalogu oznacza, że pozycja nie jest jeszcze wprowadzona do bazy, co przeważnie jest spowodowane ograniczeniami technicznymi przy powiększaniu biblioteki. Przez ostatnie dwa lata ICM nie dostał żadnych środków inwestycyjnych i to że, np., działa Elsevier, było możliwe tylko dzięki zaangażowaniu wypracowanych przez ICM środków pozabudżetowych, których pozyskiwanie nie ma nic wspólnego z wykorzystaniem sprzętu obliczeniowego.


Prof. Chałasiński pyta czy, jeśli dobrze zrozumiał, bibliotekarze są przywiązani do wersji papierowej, i czy jest to jakiś problem w pozyskiwaniu pieniędzy.
Prof. Niezgódka odpowiada, że z perspektywy swoich licznych, publicznych spotkań ze środowiskiem bibliotekarskim wie, iż poziom świadomości pozostawia dużo do życzenia, ale na prowadzenie akcji promocyjnej ICM nie ma ludzi ani środków.


Prof. Zakrzewski pyta o możliwość wprowadzenia do BWN pozycji archiwalnych.
Prof. Niezgódka odpowiada, że to zależy od finansów. W tle jest jeszcze niewywiązywanie się polskich instytucji z umów które pozawierały, a w pewnym momencie przestały spłacać zobowiązania. Powstaje pytanie kto takie zobowiązania ma przejąć. ICM już dwukrotnie to robił bo alternatywą było zamknięcie dostępu do Elseviera, Springera. W roku ubiegłym naruszono budżet bieżący ICM, by dostęp do tych kolekcji był utrzymany. W przypadku Elseviera nie dotrzymano, w skali kraju, zobowiązań na ponad 200 tys. zł, podobnie w przypadku Springera. Dotychczas stać nas na sięganie wstecz do 1994 roku, na głębsze nie ma żadnych rezerw. Nie stać nas też na SCI, jest dostępne do 1995, wstecz w bardzo ograniczonym zakresie. Jest oferta na całość SCI, ale gdyby to zrobić w skali kraju to byłoby nieracjonalne, bo kosztowałoby bardzo dużo a poziom rzeczywistego użytkowania byłby dosyć ograniczony. Fundacja Nauki Polskiej zadeklarowała sfinansowanie SCI w ograniczonym zakresie. Rozważa się możliwość udostępniania tej bazy w jednej jednostce, może w ICM. Na pytanie z sali czy wtedy wystarczyłoby mieć konto w ICM odpowiedź brzmi że to zależy, bo czy nie naruszałoby to warunków licencji, a w ICM przywiązujemy do tego wielką wagę. Jeden błąd owocowałby utratą wszystkich korzyści wynikających z opinii niezawodnego partnera.


Prof. Zagórski nawiązuje do sugestii prof. Niezgódki, by powołać ciało doradcze, i pyta jak byłyby ważone głosy w takim zespole. Okazuje się, że zaszło nieporozumienie, a prof. Niezgódka miał na myśli kilkuosobowe gremium z udziałem m.in. przedstawiciela Konferencji Rektorów, Prezesa PAN, Rektora UW. Następnie prof. Zagórski pyta o możliwość wprowadzenia systemu akwizycji w obliczaniu zobowiązań użytkowników.
Prof. Niezgódka odpowiada, że po pierwsze nie jest akwizytatorem a wogóle były robione różne obliczenia i symulacje i wynika z nich, że koszt zryczałtowany jest zawsze niższy od sumy kosztów indywidualnych. Wiara w to, że dostęp do serwera właściciela bazy rozwiązuje problem jest naiwna, podpisanie na czas nieograniczony umowy na dostęp do bazy nie jest jednoznaczne z zobowiązaniem się jej właściciela do udostępniania na zawsze oprogramowania. Za to trzeba dopłacać. Dlatego istotne jest ściągnięcie zasobów na miejsce, by eliminować wpływ pośrednika.


Prof. żylicz zauważa, że mamy tu na miejscu dyrektorów, dziekanów, niech powiedzą jakie warunki musi spełniać ta inicjatywa.
Prof. Niezgódka dopowiada, że w tym roku, przy mechanizmie który został wprowadzony, przy wszystkich nadproporcjonalnych kosztach, uczciwy rachunek kosztów Uniwersytetu, po rezygnacji z prenumerat z których można było zrezygnować, wykazał, że zaoszczędzono 700 tys zł. (z około 3 mln.) I żadnych preferencji dla UW nie było, wprost przeciwnie, głównymi płatnikami w Polsce są UW, PW i UJ.


Prof. Adamiak poddaje pod rozwagę system amerykański, gdzie każdy, kto dostaje grant NIH, uzyskuje bezpłatny dostęp do baz czasopism. Przeniesienie takich zasad do nas byłoby pierwszym krokiem gwarantującym, że dostęp do czasopism jest wykorzystany przez sferę naukową.
Prof. Niezgódka, komentując tę propozycję jako bardzo cenną, zwraca uwagę na fakt, że jest ona całkowicie przeciwstawna aktualnemu systemowi i że nie on jest właściwą osobą, a ICM instytucją, by rozstrzygać kto ma mieć a kto nie dostęp do zasobów. W aktualnym systemie równego dostępu niejawnie jest przyjmowane, że najlepsze instytucje mają relatywnie łatwiejszy (tańszy) dostęp niż słabsze, choć gdyby nie Biblioteka Wirtualna, to te ostatnie nie miałyby pewnie wcale dostępu. Ale relatywnie kosztuje je to drożej. Konieczne jest ciało doradcze z mocnym głosem, bo oczekiwanie na działanie bibliotekarzy nie daje żadnych szans na zmianę. Można to zilustrować przykładem bibliotek w Akademiach Medycznych. Wszystkie zostały zinformatyzowane, stworzono systemy katalogowe, systemy dostępu, ale nie ma dwóch identycznych. Nie było żadnego porozumienia. Ten przykład wskazuje, jak ważne jest porozumienie w skali kraju już teraz, ponieważ późniejsze koszty ujednolicania będą ogromne. Prof. Niezgódka nie wyobraża sobie w pełni demokratycznego podejścia przy konstruowaniu dobrego systemu.

[Ad. 5.] Przystępując do kolejnego punktu porządku Przewodniczący przyznaje, że nie bardzo wie o co w nim chodzi. Wyjaśnia prof. Niezgódka, Rada rozszerzyła swój skład i wyniki jej działalności mogłyby mieć znaczenie dla funkcjonowania Ministerstwa Nauki i innych właściwych organów. Dyrekcja ICM jest przekonana, że formułę Rady spotykającej się średnio trzy razy do roku można uzupełnić o formułę "ciągłą", może niekoniecznie permanentnego posiedzenia, ale pozwalającą na częste i bezproblemowe współdziałanie. Chodzi o to by Rada podjęła decycję stworzenia elektronicznego wariantu tej sali, dającą możliwość wymiany informacji, współdziałania i tworzenia różnego rodzaju propozycji oraz, jeśli zajdzie potrzeba, możliwość elektronicznego głosowania. Głosowanie elektroniczne odbyło się już raz przy wyborze dyrektora obecnej kadencji. Stworzona byłaby paswordowana strona www dostępna tylko Radzie Naukowej, możliwości techniczne są.
Przewodniczący zamyka posiedzenie, dziękuje obecnym.
Termin następnego ustalono na piątek, 16 maja.



Opracowała dr Anna Psoda