Wyjście
Skład Rady Naukowej
Komisje Rady
Uchwały Rady
Głosowania Rady
Głosowanie Elektroniczne
posiedzenie 27 lutego 2003
posiedzenie 16 maja 2003
posiedzenie 27 lutego 2004 (plik pdf)
posiedzenie 14 maja 2004 (plik pdf)
posiedzenie 29 października 2004
posiedzenie 1 lipca 2005
posiedzenie 21 października 2005
posiedzenie 11 listopada 2005
|
Protokół z posiedzenia Rady Naukowej ICM,
27 lutego 2003.
Porządek dzienny posiedzenia
- 1.
- Otwarcie obrad;
- 2.
- Wręczenie nominacji przez Panią Profesor Katarzynę Chałasińską - Macukow,
Prorektora Uniwersytetu Warszawskiego;
- 3.
- Ukonstytuowanie Rady w jej nowym składzie, wybór przewodniczącego i jego
zastępcy;
(prowadzi prof. K. Grotowski)
- 4.
- Prezentacje zakresu działalności ICM i zamierzeń;
(prof. M. Niezgódka)
- 5.
- Ustalenia ramowych zasad prac Rady w nowej kadencji;
(prowadzi Przewodniczący Rady)
Przebieg posiedzenia
- Ad. 1.
- Dyrektor ICM prof. Marek Niezgódka otwiera posiedzenie, wita obecnych,
przekazuje wyjaśnienia o powodach nieobecności kilku członków Rady. Informuje
Radę o zmianie w Regulaminie ICM, zgłoszonej przez Dyrekcję i zatwierdzonej
przez Senat UW, dotyczącej składu Rady. Obecnie Rada może liczyć do 30
członków (poprzednio do 20-tu). Powodem rozszerzenia składu Rady jest nowy
zakres zobowiązań ICM.
Prof. Niezgódka przekazuje prowadzenie obrad prof. Kazimierzowi Grotowskiemu,
który oddaje głos Pani Rektor.
- Ad. 2.
- Pani Rektor Chałasińska-Macukow wita obecnych, tłumaczy nieobecność Rektora
Węgleńskiego (jest za granicą) i wręcza nominacje członkom Rady.
- Ad. 3.
- Po dyskusji ustalona zostaje procedura wyboru przewodniczącego Rady i jego
zastępcy. Wybory odbywać się będą w dwóch turach - najpierw wybory
indykacyjne i trzy osoby, które uzyskają w nich największą liczbę głosów,
przechodzą do wyboru właściwego, o ile wyrażą zgodę na kandydowanie. Oba
głosowania będą tajne. W głosowaniu indykacyjnym na liście członków Rady każdy
zaznacza jedną osobę. Procedura zostaje przegłosowana w głosowaniu jawnym
W głosowaniu wzięło udział 19 osób,
Za - 14
Przeciw - 0
Wstrzymało się - 5
Rozpoczynają się wybory indykacyjne, do komisji skrutacyjnej wchodzą: prof. J.
Koronacki, prof. T. Rychter, dr M. Geller.
W głosowaniu wzięło udział 19 osób,
wynik głosowania:
prof. I. Białynicki-Birula - 7
prof. L. Piela - 4
prof. M. Nawrocki - 2
prof. A. Sokalski - 2
prof. B. Bojarski - 1
prof. M. Niezgódka - 1
prof. W. Ostoja - Zagórski - 1
prof. R. Rudowski - 1
Po dyskusji przegłosowano,że o zgodę na kandydowanie na stanowisko
Przewodniczącego wyłonieni kandydaci są pytani przed
głosowaniem.
W głosowaniu wzięło udział 19 osób,
Za - 18
Przeciw - 1
Wstrzymało się - 0
Prowadzący obrady prof. K. Grotowski zwraca się do wyłonionych kandydatów z
pytaniem, czy zgadzają się na kandydowanie. Prof. I. Białynicki-Birula zgadza się,
nieobecny prof. L. Piela przedtem przekazał informację, że jeśli będzie zgłoszony to
się zgodzi. Pozostali kandydaci nie wyrazili zgody, dziękują.
Obecni przystępują do wyboru Przewodniczącego Rady Naukowej ICM jest dwóch
kandydatów: prof. I. Birula - Białynicki i prof. L. Piela. Wynik ogłasza
dr M. Geller.
W głosowaniu wzięło udział 19 osób,
wynik głosowania:
Prof. I. Birula - Białynicki - 15
Prof. L. Piela - 4
Prof. Białynicki dziękuje za wybór, pani prof. Chałasińska gratuluje wyboru i
żegna zgromadzonych.
Prof. Niezgódka gratuluje przewodniczącemu i wyraża nadzieję na znakomitą
współpracę przebiegającą bez żadnych uchybień formalnych.
Prof. Białynicki, nie podzielając entuzjazmu prof. Niezgódki, (cyt.: ... nie
byłbym tego taki pewny, nie bez powodu uchodzę za człowieka trudnego ...) zwraca
uwagę na fakt, że ze składu Rady, który jest dziełem prof. Niezgódki i władz
uczelni, wnioskuje, że rola tej Rady ma się nieco zmienić. W skład Rady weszły
osoby dysponujące pieniędzmi na naukę i offset Rada może pełnić rolę ciała
doradczego w sprawach, które nam wszystkim leżą na sercu. Sytuacja nie jest
prosta, dziedzina uprawiana w ICM ma powiązania z nagłaśnianymi ostatnio
aferami finansowymi, te patologie nie ograniczają się tylko do środowisk
polityczno-rządowo-biznesowych, ale w pewnym zakresie zaczepiają o środowisko
akademickie. Będzie można spróbować w niektórych momentach być głosem
wołającego na puszczy i próbować protestować przeciwko niewłaściwym sposobom
wydawania państwowych pieniędzy.
Prof. Niezgódka odpowiada, że nie obawia się trudnego charakteru
Przewodniczącego, na sali jest sporo osób z trudnym charakterem (z mocnym
charakterem - głos z sali) a jeśli chodzi o rolę Rady to, by jej głos był znaczący,
musi w niektórych sytuacjach zajmować twardą postawę. Nawiązując do uwagi o
obecności ministra w Radzie profesor przekazuje informację, że prof. M. Kleiber
zgodził się wejść do Rady pod warunkiem, że nie występuje w niej jako Minister
Nauki, i prosi o uwzględnienie tego na posiedzeniach. Jednoznaczny warunek
został również postawiony przez prof. M. Grabskiego który zastrzegł, że przez czas
jego obecności w Radzie ICM, jako jednostka, nie będzie się ubiegał o środki z
Fundacji Nauki Polskiej.
Obecni przystępują do głosowania (tajnego) na zastępcę Przewodniczącego.
Kandydatem jest prof. L. Piela.
W głosowaniu wzięło udział 19 osób,
wynik głosowania:
Za - 18
Przeciw - 1
W głosowaniu jawnym Rada wybiera sekretarza, dr Annę Psoda, jedyna
kandydatura, 19 głosów za.
- Ad. 4.
- Prof. Niezgódka rozpoczyna swoje wystąpienie od wyrażenia opinii że, jego
zdaniem, jest to ostatnia kadencja Rady Naukowej ICM funkcjonującego w obecnej
formule, która się już przeżyła. Krótko prezentuje drogę rozwoju ICM od małej
placówki do bardzo mocnego ośrodka naukowego, który od początku, wbrew
stanowisku wielu reprezentantów środowiska akademickiego, w tym również KBN,
stał się centrum badań a nie tylko obliczeń naukowych, w którym prowadzi się w
określonych dziedzinach własne badania naukowe i wspomaga realizację badań
przez zespoły naukowe z całego kraju.
Konsekwencją takiej koncepcji ICM był fakt, że większość członków Rady
Naukowej pochodzi spoza UW.
Różne inicjatywy ICM, wykraczające poza udostępnianie mocy obliczeniowej, od
początku były adresowane do społeczności naukowej całego kraju.
M. in. w 1996 powstał pierwszy krajowy system udostępniania licencji
oprogramowania naukowego, następnie uruchomiono system dostępu do
światowych naukowych baz danych (bardzo obecnie rozbudowywany i
funkcjonujący jako Biblioteka Wirtualna Nauki - BWN). Towarzyszył temu ciągły
wzrost liczby projektów badawczych.
ICM się rozrastał i pierwotna konstrukcja, która negowała sens istnienia
wewnętrznej struktury organizacyjnej i opierała się na strukturze funkcjonalnej,
projektowej, nie wystarczała.
W dniu dzisiejszym skład osobowy ICM przekracza 80 osób. Zobowiązania,
których podjął się ICM, a które wykraczają poza wszelkie plany i zobowiązania
statutowe, to w szczególności:
- Zarządzanie siecią szkieletową UW. Wykonuje to wydzielony zespół
pracowników ICM, najsilniej związany z Uniwersytetem.
- Projekty europejskie. Interdyscyplinarność ICM wyjątkowo dobrze
wpisuje się w rozmaite inicjatywy programów ramowych, czego efektem było
włączanie ICM w szereg projektów europejskich, po zakończeniu których
powstawały nowe. ICM był do nich zapraszany, doprowadzało to do sytuacji,
że nie mogliśmy się podjąć wszystkiego co nam proponowano.
Obszar projektów europejskich wymaga wyraźnego wyodrębnienia ze względu
na to, że cała jego administracja ma swoją specyficzną odrębność. Stanowi to
znaczące obciążenie organizacyjno-administracyjne ICM.
Obecnie jest realizowanych 7 projektów a w 6. PR mamy bardzo wiele
propozycji udziału.
- Udział w dwóch Centrach Doskonałości.
- Udział w międzynarodowych programach doktorskich.
Wspólny projekt doktorancki z Uniwersytetem w Heidelbergu realizowany w
ICM został w kraju przyjęty jako modelowy dla tego rodzaju inicjatyw,
inicjowanych i popieranych przez KBN. Nie ułatwia nam działania stuktura
kwalifikacyjna nauki polskiej, w której obszar nauk obliczeniowych nie jest
uznawany jako dziedzina nauki. Program doktorancki z Uniwersytetem w
Heidelbergu działa we wszystkich formach poza jedną - procedurą
kwalifikowania projektów doktorskich i ich oceniania. Prof. Niezgódka
liczy na udział Rady Naukowej w opracowaniu
regulaminu i powołanie komisji będącej ciałem
kwalifikującym do programu.
Kolejną inicjatywą jest utworzenie, wspólnie z Interdyscyplinarnym Centrum
Obliczeń Numerycznych w Heidelbergu, propozycji długofalowego programu
badawczego przypominającego centrum niemieckie, ocenianego według
standartów niemieckich i odpowiednio dopasowanego po stronie polskiej.
- Biblioteka Wirtualna Nauki, BWN. Rola ICM w programie Biblioteki
Wirtualnej Nauki jest rolą inicjatywną. Chcemy by ten program ruszył, by
stał się elementem dobrze wbudowanym w potrzeby uczestników procesu
badań naukowych i by stworzył szansę na funkcjonowanie w układzie
konkurencyjnym i partnerskim z ośrodkami światowymi. Szybkość dostępu do
publikacji jest tu krytyczna, BWN wyprzedza wersję papierową o kilka
miesięcy do pół roku. Poza czasopismami BWN udostępniła ostatnio wersje
pełnotekstowe wszystkich pozycji Springera, które to wydawnictwo
udostępnia w wersji elektornicznej, łącznie z lecture notes, advances.
Szczególnie ważny jest dostęp do Lectures Notes of Computer Science,
na dzień dzisiejszy jest to przedmiot szczególnego zainteresowania, a
koszty nabywania tych książek w skali kraju były bardzo duże. Co więcej, są
to wszystko serie bardzo cenne aktualnie ale poziom tej aktualności w
stosunku do monografii szybko wygasa. Udało się uzyskać dostęp do
kompletnej serii Landoldt-Bornstein, szczególnie ważnej dla
eksperymentatorów, zawierającej dane faktograficzne z wielu dziedzin nauki.
Rok obecny jest rokiem przełomowym w pokonywaniu sprzeczności pomiędzy
utrwalonym w mentalności odbiorców trybem prenumerat tradycyjnych a
formułą licencji elektronicznych. Spotykamy duże trudności na szczeblu
decyzyjnym odbiorcy.
Z tego powodu konieczne jest powołanie
silnego ciała doradczego d/s BWN. Dotychczasowe działania
oparte były na ustaleniach w gronie bibliotekarzy, którzy po pierwsze nie są
władni podejmowania żadnych decyzji, a powszechnie spotykanym
nastawieniem jest doprowadzenie do sytuacji, by książka znalazła się na półce,
nieważne kiedy. Stąd ostatnie kontrowersje jakie powstały w związku z
zakupem wydawnictw Elseviera. Firma konkurencyjna do Elseviera
proponowała wielu bibliotekom po znacznie niższej cenie wydawnictwa
Elseviera, tyle że z rocznym opóźnieniem.
Zespół doradczy powinien być silnym ciałem reprezentującym wszystkie
dziedziny nauki i środowiska naukowe, tak by jego stanowisko było
dostatecznie wyraziste i wiążące dla instytucji finansujących całe
przedsięwzięcie. Alternatywą byłoby stworzenie w ICM osobnej administracji
do prowadzenia pertraktacji z instytucjami z całego kraju i KBN-em, co nie
wchodzi w grę.
W tym roku zadaniem naszym jest całkowite rozdzielenie spraw biblioteki
elektronicznej od prenumerat papierowych. Jednostki, które chcą
kontynuować prenumeratę papierową a mają dostęp do wersji elektronicznej,
korzystają z wynikającej z tego znacznej ulgi (płacą 25% - 20% ceny
regularnej).
Drugą, niezależną częścią BWN, jest tworzona u nas baza polskich czasopism
naukowych. Jest to biblioteka elektroniczna pełnych tekstów publikacji, z
wolnym dostępem dla wszystkich. I tak ostatnio redakcja Acta Biochimica
Polonica zawiadomiła ICM, że dzięki udostępnianiu w Internecie tytuł wrócił
do Current Contents. Redakcje mogą śledzić zainteresowanie swoim tytułem,
w przypadku Acta Biochim. Polon. obserwowany jest 10-cio procentowy
wzrost miesięczny. Aktualnie obecnych w bazie lub zgłoszonych jest 10
tytułów.
Wynikiem porozumienia ICM z Instytutem Matematycznym PAN jest
tworzona baza publikacji polskiej matematyki, wszystkich prac od roku 1920.
Wiele prac już jest wprowadzonych.
Dla całego systemu jest ogólnie dostępny, ujednolicony zestaw narzędzi
wyszukujących, porządkujących, itp.
Kolejnym krokiem będzie rozszerzenie bazy o prace doktorskie i abstrakty
prac magisterskich, do czego skłaniają się uczelnie. W przygotowaniu jest
system analizy porównawczej tekstów przydatny przy śledzeniu plagiatów.
Ostatnią część swojego wystąpienia prof. Niezgódka poświęca sprawom ogólnym
związanym z bieżącą działalnością. W 2002 roku, pierwszej iteracji przyznawania
przez zespoły KBN kategorii jednostkom naukowym, ICM obniżył swoją pozycję i
uzyskał II kategorię. Po odwołaniu się ICM od tej decyzji zespół P-03, właściwy do
oceny ICM, przywrócił nam kategorię I.
Obecnie działalność można podzielić na kilka dobrze zdefiniowanych obszarów,
które pod względem kwalifikacji naukowych przenikają się, ale funkcjonalnie są
rozdzielone. Wynika to z wprowadzonego w br. nowego trybu finansowania, o
który ICM zabiegał. Dotychczasowy jeden SPUB został rozdzielony na dwa
niezależne. SPUB-KDM nadal finansuje działalność z zakresu nauk obliczeniowych
i modelowania z funkcjami środowiskowymi, natomiast utworzony nowy
SPUB-BWN zapewnia funkcjonowanie biblioteki wirtualnej.
Konsekwencją omówionych powyżej działań i zmian jest potrzeba wyraźnej zmiany
roli dyrektora i jego zastępców. Nastąpi całkowite przekazanie kompetencji
zarządczych poszczególnych części zastępcom dyrektora i skupienie działań
dyrektora na problemach strategicznych. Podział na poszczególne obszary
działalności i odpowiedzialności jest następujący:
- Prof. Bogdan
Lesyng, I-szy zastępca dyrektora ICM, całokształt kompetencji
jeśli chodzi o projekty europejskie.
- Pani Ewa Jastrzębska zastępca d/s finansów i rozwoju.
- Dr Witold Rudnicki zastępca d/s centrum komputerów dużej mocy.
- Wojtek Sylwestrzak zastępca d/s rozwiązań informatycznych.
Zapowiedzią, że kolejne zmiany organizacyjne jeszcze nastąpią, prof. Niezgódka
kończy swoje wystąpienie.
Prof. Białynicki zabiera głos i zwraca uwagę na bulwersującą go
nieobecność w Radzie przedstawiciela Wydziału
Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW. Bez względu na
powody jest to przykre przeoczenie, wydział ten jest najbliżej geograficznie i
tematycznie związany z ICM i bardzo źle się stało, że jego przedstawiciel nie
uczestniczy w pierwszym posiedzeniu Rady.
Prof. Niezgódka wyjaśnia, że zaproszenie o delegowanie przedstawiciela
zostało wysłane do Dziekana MIM, tak jak do innych Wydziałów UW, do
Przewodniczącego WARMANA, Rektorów Akademii Medycznej i Politechniki
Warszawskiej, Prezesa PAN. Prof. Niezgódka osobiście kontaktował się z
Dziekanem MIM prof. Stefanem Jackowskim i prosił go, zwracając uwagę na
termin posiedzenia, o delegowanie przedstawiciela.
Przewodniczący przyznaje, że winę ponoszą również władze rektorskie, które
dokonując mianowań przeoczyły fakt, że najważniejszy Wydział UW, który tą
tematyką się zajmuje, nie jest reprezentowany w Radzie.
Prof. Niezgódka dodaje, że na sali jest Dziekan Wydziału Chemii, który osobiście
reprezentuje Wydział, natomiast Dziekan Wydziału Fizyki delegował prof.
Nawrockiego.
Prof. Białynicki podsumowując stwierdza, że źle się stało, zważywszy na fakt, że
stosunki między ICM a MIM nie są najlepsze i takie incydenty ich nie poprawiają.
W związku z tym prof. Białynicki prosi Radę o upoważnienie go do nawiązania
kontaktu bezpośrednio z Dziekanem MIM w tej sprawie.
Prof. Komorowski, nawiązując do składu Rady, proponuje uzupełnienie go
przynajmniej o jedną panią. Brak przedstawiciela płci pięknej w Radzie w
macierzystym ośrodku profesora (w Uppsali) byłby nie do przyjęcia. Prof.
Białynicki zwraca uwagę, że na wydziale MIM są wybitne przedstawicielki płci
pięknej, ale trudno stawiać prof. Jackowskiemu ten warunek. Prof. Zagórski jest
zdania, że, zważywszy na średnią wieku Rady, jest ona seksualnie neutralna, a
wogóle nie musimy się tą kwestią zajmować.
Rozpoczyna się dyskusja nad wystąpieniem prof. Niezgódki.
Prof. Grotowski pyta o zasady dostępu do Biblioteki Wirtualnej.
Prof. Niezgódka do szczegółów dotyczących poszczególnych instytucji kieruje na
stronę www, natomiast generalną zasadę przedstawia następująco:
na początku KBN, potem pieniądz z KBN-u, a potem ICM wykonuje karkołomne
manewry polegające na tym, by za sumę, która w żaden sposób nie składa się na
całość, zakontraktować jak największą ilość zasobów. KBN raz do roku ustala
budżet, natomiast gdybyśmy chcieli dekretować wszystko w odpowiednim czasie to
wszystkie instytucje musiałyby się zgłaszać z rocznym wyprzedzeniem, co
oznaczałobo deklarowanie składki w sytuacji braku informacji o budżecie będącym
do ich dyspozycji. Przez lata działamy w ten sposób, że staramy się maksymalnie
opoźnić moment w którym instytucje składają deklaracje. Pozatym nie ma
żadnego kryterium selekcji, nie mamy prawa decydować że, np., tylko instytucje
kategorii I mają zagwarantowany dostęp do literatury a inne nie, albo w dowolny
inny sposób ... Zasada jest taka, że każda instytucja, która zgłosi się w
wymaganym terminie ma prawo wejścia do konsorcjum, mamy często kłopot z
nadmiarem chętnych. Budżet jest stały więc staramy się, by poziom
dofinansowania był jak najwyższy. Staramy się, by w przypadku prenumerat
pełnotekstowych obowiązywała zasada 50:50. Połowa płatna przez KBN, reszta
rozdzielana w ramach konsorcjum. Ale są delikatne elementy, które np., na dzisiaj,
oznaczają, że licencje są w znacznej mierze dotowane przez największe instytucje,
małe mają ogromne preferencje. Wywodziło się to z tego, że punktem wyjścia był
zakres prenumeraty, ale od tego musimy odejść upraszczając system, wprowadzając
zróżnicowanie kategorii instytucji i przejrzystą regułę układu finansowego. Do tego
zmierzamy i jest to zadanie na ten rok. Małe instytuty uzyskują niejednokrotnie
dostęp do całości zasobów za kwoty poniżej tysiąca dolarów. To obrazuje skalę
problemu. Największą instytucją jest PAN, z punktu widzenia systemu widziany
jako jedna jednostka (zostało to wynegocjowane ostatnio i bardzo upraszcza
utrzymywanie systemu, a i jest bardzo korzystne dla PAN).
Prof. Sokalski, nawiązując do bardzo szerokiego spektrum działalności ICM,
sugeruje w przyszłości skupienie tu organizacyjnie działań zmierzających do
pozyskiwania środków europejskich. Pozatym sugeruje by umowa z KBN
obejmowała wszystkie biblioteki. Eliminowałoby to dodatkowe elementy, na które
nie mamy wpływu.
Prof. Niezgódka odpowiada, że nic nie stoi na przeszkodzie, by Rada w tej sprawie
sformułowała klarowne stanowisko.
Prof. Żylicz zwraca uwagę na ogólny problem finansowania przez KBN, gdzie
wobec ciągłego braku środków łatwiej jest dofinansować jedną jednostkę lub
przedsięwzięcie mniejszymi kwotami niż finansować duże zadania jednorazowo.
Prof. Niezgódka odpowiada, że występuje "częściowa niesprzeczność'' obu form
ponieważ, odnośnie Biblioteki Wirtualnej, można zapomnieć o jej konstrukcji, jeśli
nie zaistnieje jednolity system (finansowania nauki, uzup. moje, AP) w tym kraju.
Są dwa aspekty sprawy. Z jednej strony ICM podjął się działania w systemie,
który jest adresowany do całego kraju, do wszystkich, co stwarza nieporównywalne
z innymi działaniami możliwości negocjacyjne jeśli chodzi o warunki udostępniania
zasobów. Przy negocjowaniu w mniejszej skali poziom reglamentacji staje się
zupełnie inny, rozpoczynają się drobiazgowe rozliczenia które powodują, że
pozornie kontrakt wydaje się korzystny, ale jeżeli zsumuje się pojedyncze pozycje
to łącznie koszty są wyższe.
Prof. Adamiak wskazuje na potrzebę umieszczenia na www pełnego zestawienia
tytułów pozycji w BW.
Prof. Niezgódka odpowiada, że pozycje dostępne są skatalogowane, a brak w
katalogu oznacza, że pozycja nie jest jeszcze wprowadzona do bazy, co przeważnie
jest spowodowane ograniczeniami technicznymi przy powiększaniu biblioteki.
Przez ostatnie dwa lata ICM nie dostał żadnych środków inwestycyjnych i to że,
np., działa Elsevier, było możliwe tylko dzięki zaangażowaniu wypracowanych
przez ICM środków pozabudżetowych, których pozyskiwanie nie ma nic wspólnego
z wykorzystaniem sprzętu obliczeniowego.
Prof. Chałasiński pyta czy, jeśli dobrze zrozumiał, bibliotekarze są przywiązani
do wersji papierowej, i czy jest to jakiś problem w pozyskiwaniu pieniędzy.
Prof. Niezgódka odpowiada, że z perspektywy swoich licznych, publicznych
spotkań ze środowiskiem bibliotekarskim wie, iż poziom świadomości pozostawia
dużo do życzenia, ale na prowadzenie akcji promocyjnej ICM nie ma ludzi ani
środków.
Prof. Zakrzewski pyta o możliwość wprowadzenia do BWN pozycji
archiwalnych.
Prof. Niezgódka odpowiada, że to zależy od finansów. W tle jest jeszcze
niewywiązywanie się polskich instytucji z umów które pozawierały, a w pewnym
momencie przestały spłacać zobowiązania. Powstaje pytanie kto takie
zobowiązania ma przejąć. ICM już dwukrotnie to robił bo alternatywą było
zamknięcie dostępu do Elseviera, Springera. W roku ubiegłym naruszono budżet
bieżący ICM, by dostęp do tych kolekcji był utrzymany. W przypadku Elseviera
nie dotrzymano, w skali kraju, zobowiązań na ponad 200 tys. zł, podobnie w
przypadku Springera. Dotychczas stać nas na sięganie wstecz do 1994 roku, na
głębsze nie ma żadnych rezerw. Nie stać nas też na SCI, jest dostępne do 1995,
wstecz w bardzo ograniczonym zakresie. Jest oferta na całość SCI, ale gdyby to
zrobić w skali kraju to byłoby nieracjonalne, bo kosztowałoby bardzo dużo a
poziom rzeczywistego użytkowania byłby dosyć ograniczony. Fundacja Nauki
Polskiej zadeklarowała sfinansowanie SCI w ograniczonym zakresie. Rozważa się
możliwość udostępniania tej bazy w jednej jednostce, może w ICM. Na pytanie z
sali czy wtedy wystarczyłoby mieć konto w ICM odpowiedź brzmi że to zależy, bo
czy nie naruszałoby to warunków licencji, a w ICM przywiązujemy do tego wielką
wagę. Jeden błąd owocowałby utratą wszystkich korzyści wynikających z opinii
niezawodnego partnera.
Prof. Zagórski nawiązuje do sugestii prof. Niezgódki, by powołać ciało doradcze,
i pyta jak byłyby ważone głosy w takim zespole. Okazuje się, że zaszło
nieporozumienie, a prof. Niezgódka miał na myśli kilkuosobowe gremium z
udziałem m.in. przedstawiciela Konferencji Rektorów, Prezesa PAN, Rektora UW.
Następnie prof. Zagórski pyta o możliwość wprowadzenia systemu akwizycji w
obliczaniu zobowiązań użytkowników.
Prof. Niezgódka odpowiada, że po pierwsze nie jest akwizytatorem a wogóle były
robione różne obliczenia i symulacje i wynika z nich, że koszt zryczałtowany jest
zawsze niższy od sumy kosztów indywidualnych. Wiara w to, że dostęp do serwera
właściciela bazy rozwiązuje problem jest naiwna, podpisanie na czas
nieograniczony umowy na dostęp do bazy nie jest jednoznaczne z zobowiązaniem
się jej właściciela do udostępniania na zawsze oprogramowania. Za to trzeba
dopłacać. Dlatego istotne jest ściągnięcie zasobów na miejsce, by eliminować
wpływ pośrednika.
Prof. żylicz zauważa, że mamy tu na miejscu dyrektorów, dziekanów, niech
powiedzą jakie warunki musi spełniać ta inicjatywa.
Prof. Niezgódka dopowiada, że w tym roku, przy mechanizmie który został
wprowadzony, przy wszystkich nadproporcjonalnych kosztach, uczciwy rachunek
kosztów Uniwersytetu, po rezygnacji z prenumerat z których można było
zrezygnować, wykazał, że zaoszczędzono 700 tys zł. (z około 3 mln.) I żadnych
preferencji dla UW nie było, wprost przeciwnie, głównymi płatnikami w Polsce są
UW, PW i UJ.
Prof. Adamiak poddaje pod rozwagę system amerykański, gdzie każdy, kto
dostaje grant NIH, uzyskuje bezpłatny dostęp do baz czasopism. Przeniesienie
takich zasad do nas byłoby pierwszym krokiem gwarantującym, że dostęp do
czasopism jest wykorzystany przez sferę naukową.
Prof. Niezgódka, komentując tę propozycję jako bardzo cenną, zwraca uwagę na
fakt, że jest ona całkowicie przeciwstawna aktualnemu systemowi i że nie on jest
właściwą osobą, a ICM instytucją, by rozstrzygać kto ma mieć a kto nie dostęp
do zasobów. W aktualnym systemie równego dostępu niejawnie jest przyjmowane, że
najlepsze instytucje mają relatywnie łatwiejszy (tańszy) dostęp niż słabsze, choć
gdyby nie Biblioteka Wirtualna, to te ostatnie nie miałyby pewnie wcale dostępu.
Ale relatywnie kosztuje je to drożej. Konieczne jest ciało doradcze z mocnym
głosem, bo oczekiwanie na działanie bibliotekarzy nie daje żadnych szans na
zmianę. Można to zilustrować przykładem bibliotek w Akademiach Medycznych.
Wszystkie zostały zinformatyzowane, stworzono systemy katalogowe, systemy
dostępu, ale nie ma dwóch identycznych. Nie było żadnego porozumienia. Ten
przykład wskazuje, jak ważne jest porozumienie w skali kraju już teraz, ponieważ
późniejsze koszty ujednolicania będą ogromne. Prof. Niezgódka nie wyobraża sobie
w pełni demokratycznego podejścia przy konstruowaniu dobrego systemu.
[Ad. 5.]
Przystępując do kolejnego punktu porządku Przewodniczący przyznaje, że nie
bardzo wie o co w nim chodzi. Wyjaśnia prof. Niezgódka, Rada rozszerzyła swój
skład i wyniki jej działalności mogłyby mieć znaczenie dla funkcjonowania
Ministerstwa Nauki i innych właściwych organów. Dyrekcja ICM jest przekonana,
że formułę Rady spotykającej się średnio trzy razy do roku można uzupełnić o
formułę "ciągłą", może niekoniecznie permanentnego posiedzenia, ale pozwalającą
na częste i bezproblemowe współdziałanie. Chodzi o to by Rada podjęła
decycję stworzenia elektronicznego wariantu tej sali, dającą
możliwość wymiany informacji, współdziałania i tworzenia
różnego rodzaju propozycji oraz, jeśli zajdzie potrzeba,
możliwość elektronicznego głosowania. Głosowanie elektroniczne
odbyło się już raz przy wyborze dyrektora obecnej kadencji. Stworzona byłaby
paswordowana strona www dostępna tylko Radzie Naukowej, możliwości
techniczne są.
Przewodniczący zamyka posiedzenie, dziękuje obecnym.
Termin następnego ustalono na piątek, 16 maja.
Opracowała dr Anna Psoda
|